ZIAJA NATURALNIE PIELĘGNUJEMY TESTOWANIE WEGAŃSKICH KOSMETYKÓW DO TWARZY .

TEST KOSMETYKÓW DO TWARZY ZIAJA „NATURALNIE PIELĘGNUJEMY”

Jak już kiedyś pisałam , pielęgnacja twarzy jest dla mnie bardzo ważna ,ciągle kupuje coraz to nowsze kosmetyki do jej pielęgnacji : kremy , maseczki ,płyny micelarne itd. Itd

Wszystko byle by ją wygładzić, wypieścić i sprawić że zawsze będzie gładka, delikatna i promienna .

Przez moje ręce przetoczyło się sporo specyfików 😉

Jedne lepsze ,drugie gorsze ,a jeszcze inne MASAKRA !

A ja, nadal szukam, nadal sprawdzam, testuje i opinie o nich wypisuje ;-P

Tym razem w moje ręce wpadła gama wegańskich kosmetyków od @ziaja, zostałam wybrana przez portal @ofemin do ich przetestowania i napisania recenzji (Bardzo,bardzo dziękuję ! ).

„NATURALNIE PIELĘGNUJEMY” bo tak nazywa się ich linia ( nazwa bardzo ciekawa i kusząca ;-D ) nawiązuje do prostego i naturalnego składu (99% składników pochodzenia naturalnego)kosmetyków które oferuje @Ziaja.

Na pierwszy ogień w moje ręce wpadł żel myjący do twarzy  który delikatnie usuwa sebum i zanieczyszczenia,odświeża i pielęgnuje skórę i jest idealny dla każdego rodzaju skóry, również wrażliwej.

Czy tak jest ? za nim go użyłam przeczytałam skład ( Mnie bardzo odpowiada) :

Aqua (Water), Cocamidopropyl Betaine, Disodium Laureth Sulfosuccinate, Coco-Glucoside, Glycerin, Undecylenamidopropyl Betaine, Sodium Olivamphoacetate, Laureth-2, C12-13 Alkyl Lactate, PEG-120 Methyl Glucose Dioleate, Sodium Benzoate, Parfum (Fragrance), Lactic Acid.

Przed pierwszym użyciem troszeczkę obawiałam się że moja skóra będzie naciągnięta i lekko podrażniona – tak często bywa u mnie po użyciu niektórych żeli, na szczęście w przypadku tego konkretnego żelu tak się nie stało, a wręcz przeciwnie 🙂

Moja twarz została otulona delikatnym „płynem” który dobrze ją wypielęgnował i odświeżył .

Nie miałam zaczerwienień, ani nie odczuwałam dyskomfortu , a mycie nim buzi to dla mnie ogromna przyjemność !

   Żel Ziaja bardzo dobrze spełnił się w swojej roli .

Moja ocena żelu myjącego do twarzy : 10 na 10 możliwych pkt 😉

Kolejny kosmetyk z linii to krem do twarzy na dzień który skutecznie i odczuwalnie nawilża, chroni skórę przed działaniem czynników zewnętrznych i przesuszeniem, koi suchą skórę, łagodzi podrażnienia,zmiękcza i wygładza naskórek,pielęgnuje każdy rodzaj skóry, również wrażliwą.

Skład kremu : Aqua (Water), Octyldodecanol, Canola Oil, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Glycerin, Glyceryl Stearate, Glyceryl Stearate Citrate, Cetyl Alcohol, Shea Butter Ethyl Esters, Tripelargonin (C8-C12 Acid Triglyceride), Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Ceramide 3, Ceramide 6 II, Ceramide 1, Phytosphingosine, Cholesterol, Sodium Lauroyl Lactylate, Xanthan Gum, Hydroxyacetophenone, Sodium Benzoate, Carbomer, Parfum (Fragrance), Citral, Limonene, Sodium Hydroxide.   

Jak najbardziej OK !

Pierwsze co mnie w nim zachwyciło to bardzo subtelny, nie drażniący zapach, potem poszło już z górki 😉

Konsystencja bardzo delikatna , nie tłusta bo krem szybko się wchłania co sprawia że skóra twarzy natychmiast staje się  gładka i miękka w dotyku .

Osobiście jestem bardzo zadowolona z jego stosowania, już po pierwszym tygodniu stosowania stan mojej skóry nieco się poprawił .Moja ocena kremu do twarzy na dzień to 10 na 10 możliwych pkt  🙂

Następny produkt z linii „NATURALNIE PIELĘGNUJEMY”

 to skoncentrowane serum do twarzy, szyi i dekoltu, które zapewnia szybką i aktywną pielęgnację, działa przeciw oznakom starzenia się skóry,
wygładza, nawilża i uelastycznia, przywraca skórze naturalną świeżość i odczuwalnie poprawia kondycję skóry.

Skład serum : Aqua (Water), Canola Oil, Glycerin, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Sodium Hyaluronate, Hydrolyzed Rice Protein, Methylsilanol Hydroxyproline Aspartate, Xanthan Gum, Hydroxyacetophenone, Sodium Benzoate, Carbomer, Parfum (Fragrance), Citral, Limonene, Sodium Hydroxide.

Serum używam razem z kremem na dzień i kremem na noc .

Bardzo szybko się wchłania , jest przyjemne i mega lekkie .

Wraz z kremami czaruje..

Koi, nawilża, odżywia i sprawia że moja cera nie jest szara, zmęczona –wręcz promienieje .

Dla mnie jest to ważne bo pracuję z ludźmi i odstraszanie ich zmęczoną cerą to ostatnie czego bym pragnęła .

Moja ocena skoncentrowanego serum do twarzy, szyi i dekoltu

10 na 10 pkt możliwych

I ostatni produkt z testowanej linii to krem do twarzy na noc .
 Odżywia on naskórek i wzmacnia barierę hydro-lipidową, w  czasie nocnej regeneracji wyraźnie poprawia kondycję skóry, zapobiega utracie wilgoci i uelastycznia. wygładza naskórek i niweluje oznaki zmęczenia skóry, skutecznie łagodzi podrażnienia i pielęgnuje każdy rodzaj skóry, również wrażliwą.

Skład kremu :

Aqua (Water), Octyldodecanol, Canola Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Tripelargonin (C8-C12 Acid Triglyceride), Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Glycerin, Glyceryl Stearate Citrate, Cetyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Hydrogenated Coco-Glycerides, Sodium Hyaluronate, Xanthan Gum, Hydroxyacetophenone, Sodium Benzoate, Carbomer, Parfum (Fragrance), Citral, Limonene, Sodium Hydroxide.

Bardzo  sobie cenię pielęgnację przed spaniem, jest to niemal mój codzienny rytuał, buzia musi być oczyszczona i otulona albo kremem albo odpowiednio dobraną maseczką.

Krem do twarzy  na noc od Ziaja od razu przypadł mi do gustu.

Tak jak ten na dzień nie jest tłusty, nie klei się i super szybko się wchłania.

Jego zapach jest bardzo delikatny i nie drażni mnie tuż przed samym snem, dzięki czemu jestem zrelaksowana i przygotowana do spania .

Po przebudzeniu moja skóra jest promienna, miękka – wręcz kompleksowo dopieszczona.

Moja ocena kremu do twarzy na noc 10 na 10 możliwych pkt 🙂

Jestem  zachwycona nową linią  „NATURALNIE PIELĘGNUJEMY” od @Ziaja ❤

Są delikatne, naturalne i w bardzo przystępnej cenie – koszt to między 8 a 13 zł .

PS : Po za tym co wyżej napisałam chcę dodać że na moją pozytywną opinię oprócz składu i skuteczności produktów wpłyną również fakt że marka tworzy linię kosmetyków bezpieczną dla środowiska , które wytwarzane są  ze źródeł odnawialnych i biodegradowalnych i wyłącznie z roślin, którym nie grozi ryzyko wyginięcia,

zaś ich opakowania nadają się do ponownego przetworzenia .

Polecam  „NATURALNIE PIELĘGNUJEMY”  i  zapraszam na stronę  https://ziaja.com/search?search=naturalnie%20piel%C4%99gnujemy gdzie ewentualnie można zamówić kosmetyki .

TESTY SKINGOOD GARDEN

Jedni mają słabe włosy, inni cerę skłonną do wyprysków a inni kruche paznokcie, suchą skórę itp                                               

Ja myślałam że mnie to nie dotyczy – kiedyś tak było, jednak na przełomie kilku lat kiedy dopadł mnie silny stres, codzienny pęd i zmęczenie nagle coś co było mi obce zaczęło wkradać się w moje życie, nasilać w różnej formie i doskwierać każdego dnia bardziej i bardziej.                                 

 Zaczęło się na osłabionych włosach.   

Kiedyś były piękne, długie, mocne i lśniące- na dzień dzisiejszy straciły swoją świetność.                                                   

Skóra zaś która była gładka i bez skazy załapała wypryski – Dla mnie istny armagedon!                                                   

  Na początku przyznaję, troszkę zaniedbałam sprawę bo wyprysków było kilka na krzyż, raz znikały a raz wracały..   

 No cóż przejdzie – tak myślałam na początku, jednak to były tylko złudzenia. One nie znikły, wręcz zaczęło przybywać ich więcej…                                                   

   Wtedy się obudziłam i postanowiłam zawalczyć i zadbać o siebie.                       

 Po pierwsze dobrze oczyszczać skórę – to podstawa, po drugie wzmacniać się nie tylko od zewnątrz ale i wewnątrz.           

  Zaczęłam robić sobie maseczki (tu polecam glinki!), brać suplementy i zdrowiej się odżywiać. Było by ok, ale ja nadal potrzebowałam jakiegoś remedium które pomoże mi w walce z moimi niedoskonałościami.                               

    Tak oto w moim życiu pojawił się zestaw Skingood Garden – Vegańskie kapsułki z naturalnym składem.

Ja do testów dostałam : 

 

1. Skingood Garden Pure Skin Seeds –  Łopian, cynk oraz kurkuma.     

   

2.Skingood Garden Glow Skin Seeds – Nasiona słonecznika, witamina C oraz algi Dunaliella. 

                                                       

 3. Skingood Garden Volume+Hair Seeds- Drożdże piwne, dzika róża oraz liście pokrzywy 

     

                                             

 Same dobrodziejstwa, czyli tak jak lubię. Naturalnie i zdrowo :-).                           

  Moim głównym problemem jest skóra-wypryski które dręczą mnie nieprzerwanie od dłuższego czasu.

 Gdy dostałam ten słoiczek z zieloną etykietą byłam przekonana że szybko i całkowicie zażegnam mój problem.                         

Myliłam się i szybko przekonałam że moja buzia będzie ciężkim zawodnikiem :-P.         

 Tu trzeba cierpliwości, dokładności i precyzyjności.                                 

 Wdrożyłam plan : suplementowanie kapsułek, i delikatne oczyszczanie buzi kilka razy dziennie.                           

Zaczynam rano, wstaję i do rytuału picia dwóch szklanek wody dołożyłam połykanie suplementów.                                             

 Skingood Garden Pure Skin dawkuje się 1 kapsułka dziennie rano lub podczas posiłku(w takim jednym słoiczku jest 60 kapsułek).                                         

  Przyznaję, nie cierpię połykać tabletek ani kapsułek, zawsze po takiej aplikacji mam przez jakiś czas mdłości.  Taki mój urok 😛                                           

Jak już wcześniej wspomniałam łykam rano przy rytuale picia wody.                           

 Buzię oczyszczam płynem micelarnym z zieloną glinką i nakładam serum a potem lekki make-up.                                                   

W pracy nie mam jak oczyszczać więc mój drugi raz oczyszczania i nakładania serum jest po pracy.                                           

Muszę oczyścić twarz po długim dniu, te zanieczyszczenia z zewnątrz itd             

  Trzeci raz zaś jest tuż przed spaniem.         

Tu delikatnie oczyszczam buzię płynem micelarnym, nakładam maseczkę a potem specjalny krem na noc.                                 

Wcześniej wszystko robiłam szybko i chaotycznie, teraz wraz z otrzymaniem kapsułek postanowiłam że zepnę się w sobie i będę walczyła do końca.                 

Skingood Garden Pure stosuję już drugi miesiąc, wraz z moimi zabiegami pryszcze trochę zeszły.                               

   Największy efekt widać na brodzie i czole. Stan skóry troszkę się poprawił, policzek zaś nadal denerwuje mnie najbardziej…                                           

  Myślę że w tym moim przypadku przydało by się dłuższe stosowanie, w między czasie planuję też udać się do dermatologa.         

 Kolejne cudo to ten słoiczek z rozmową etykietą Skingood Glow Skin Seeds, dawkowanie  tych kapsułek to również 1x dziennie jedną rano lub w trakcie posiłku (w słoiczku znajduje się 60 kapsułek) połykam rano.                                               

Czy moja skóra jest glow?                           

  Na pewno poprawiła się jej kondycja 🙂     

  Nie jest matowa, ja jestem zadowolona.         

Trzeci słoiczek z niebieską etykietą Skingood garden Volume+Hair to 60 kapsułek w słoiczku, i ich dawkowanie różni się od dwóch poprzednich.                           

 Te kapsułki łyka się 2 kapsułki dziennie, najlepiej rano lub w trakcie posiłku (tak jak poprzednie) :-).                               

  Stosowałam je przez miesiąc, moje włosy stały się nieco mocniejsze, silniejsze. Odczuwam i widzę różnicę 🙂                   

Podsumowując :                                       

 Moja ocena kapsułek Skingood Garden 10 na 10 Gdyby ktoś szukał dobrych naturalnych suplementów poleciłabym Skingood Garden  z czystym sumieniem i radością :-).           

Sama będę na pewno nadal stosować.         

Dla włosów te kapsułki są idealne!               

Do skóry również, trzeba tylko pamiętać że same łykanie problemu nie rozwiąże, bo przyczyny tego co dzieje się na skórze mogą być różne .

Od nieodpowiedniej diety, nietolerancji, alergii po rozregulowane hormony itp.

Przede wszystkim więc trzeba zmienić nawyki żywieniowe, oczyszczać buzię i ustalić harmonogram rytuałów pielęgnacyjnych, natomiast jeżeli tak jak ja planujecie wizytę u dermatologa myślę że kapsułki Skingood Garden były by super pomocnikiem w walce z pryszczami 🙂   

Pamiętajcie jednak by wspomnieć o nich lekarzowi by móc idealnie dobrać leczenie.     

 Jeżeli chcecie zamówić Skingood Garden zapraszam na ich stronę : https://www.skingood.pl/     

                     

Tym czasem ja życzę wam udanego weekendu 🙂                                                   

 Ps: w krótce kolejne testy i opinie!         

 Pozdrawiam A

OdpowiedzPrzekaż dalej